Integracja sensoryczna – o co właściwie chodzi

Gdy w gabinecie psychologa lub pedagoga przedszkolnego rodzice usłyszą, że dziecko ma problemy z integracją sensoryczną, wpadają często w panikę, nie rozumiejąc o co właściwie chodzi. Zastanawiają się, dlaczego ten problem dotknął ich dziecko i na ile uniemożliwi mu prawidłowy rozwój.

Problemy z integracją sensoryczną często dają o sobie znać już w okresie niemowlęcym, ale najczęściej diagnozowane są dopiero u dzieci w wieku przedszkolnym. Dziecko wydaje się aż nadto ruchliwe, czasem nawet uważane jest jako niegrzeczne, komunikuje niechęć do wykonywania pewnych czynności (np. mycie głowy lub obcinanie paznokci) lub wręcz przeciwnie ucieka w samotność, unika zabaw grupowych, wykazuje nadwrażliwość słuchową. Wtedy najczęściej rodzice kierują się po pomoc do gabinetów terapeutycznych, gdzie okazuje się, iż przyczyną niepokojącego zachowania dziecka są problemy z integracją sensoryczną, a nie złe maniery lub fanaberie dziecka.

Wzrost liczby dzieci, u których zaobserwowano problemy z integracją sensoryczną, wynika z faktu, iż coraz więcej informacji posiadamy na temat tej dysfunkcji, dzięki czemu łatwiej jest ją zdiagnozować nie tylko przez wyspecjalizowanych terapeutów, ale również przez rodziców lub panie w przedszkolu.

Problemy z integracją sensoryczną są początkowo identyfikowane przez rodziców jako zachowanie tzw. „niegrzeczne”. Dziecko nie słucha poleceń, ma swoje fobie (nie lubi obcinania paznokci, metek na ubraniach), lubi „obijać się” o przedmioty (samochód, ściany).

Czym więc jest integracja sensoryczna?

Terminem integracji sensorycznej określamy zdolność dziecka do odczuwania i przetwarzania informacji dostarczanych przez zmysły (dotyk, słuch, wzrok, czucie ruchu-kinezja). Mózg zbiera informacje, rozpoznaje, interpretuje i integruje z wcześniejszymi doświadczeniami. W prosty sposób można by porównać do chodzenia po znanych ścieżkach z zamkniętymi oczami. Problem napotykamy, kiedy pojawi się coś nowego, czego nie znamy. Podobnie jest ze „ścieżkami” w mózgu dziecka. Jeżeli coś jest nieznane, to nie ma się z czym zintegrować. Dlatego w przypadku problemów z integracją sensoryczną ważne jest regularne wykonywanie ćwiczeń w gabinecie terapeutycznym, jak również dawanie dziecku szansy w naturalny sposób te odruchy zintegrować (wydeptać nowe „ścieżki”) poprzez ćwiczenia w domu i na placach zabaw (Ćwiczenie integracji sensorycznej).

W latach 60-tych XX wieku amerykańscy badacze odkryli, iż procesy integracji sensorycznej mają duży związek z procesami uczenia się dziecka w wieku szkolnym. Dlatego bardzo istotną rzeczą jest jak najwcześniejsza diagnoza, aby poddać dziecko terapii zanim rozpocznie naukę w szkole.

Jak rozpoznać pierwsze oznaki nieprawidłowości w integracji sensorycznej?

Rodzicielska intuicja jest nieocenionym dobrem. Jeżeli w zachowaniu dziecka pojawia się coś, co niepokoi rodziców, powinni się temu przyjrzeć i zanotować. Zebrane w ten sposób informację ułatwią w późniejszym czasie terapeucie analizę zachowań dziecka i przygotowanie odpowiednich dla niego ćwiczeń.

Należy bacznie obserwować swoje dziecko. Najwięcej informacji, szczególnie u małych dzieci, możemy zebrać podczas spontanicznej zabawy oraz codziennej pielęgnacji.

 Przede wszystkim uwagę rodziców powinny przykuć takie aspekty jak:

– rozwój ruchowy:

mało aktywne/hiperaktywne, bawi się w grupie/samotnie, niechęć do ćwiczeń sportowych, problemy z oceną przestrzeni (częste potykanie się o przedmioty), lęk wysokości, zaburzenia równowagi, obniżone lub zwiększone napięcie mięśniowe, choroba lokomocyjna, brzydkie pismo, nieprawidłowy chwyt kredki, trudności w grze w piłkę, dziecko strasznie bałagani przy jedzeniu (nie czuje jedzenia na brodzie, pliczku), kłopoty z nauką jazdy na rowerze, nie lubi bujania, dłonie zaciśnięte w pięści,

– reakcje na bodźce otaczające dziecko (np. zabawki, faktury ubrań, jedzenie, hałas itp.)

szybko przechodzi od płaczu do śmiechu, ma nagłe wybuchy złości, źle znosi mycie głowy, nadwrażliwość słuchowa, niechęć do jedzenia z grudkami, niechęć do obcinania paznokci lub włosów, nie lubi być przytulane, nie lubi pewnych typów ubrań, narzeka na metki, ma trudności z koncentracją uwagi, trudności ze zrozumieniem poleceń, boi się głośnych dźwięków (odkurzacza, szczekania psa, głośnych zabawek),

– rozwój mowy (czy poziom mowy jest adekwatny do wieku dziecka),

myli słowa dźwiękowo podobne, mowa dziecka jest niewyraźna, występuje nieprawidłowa artykulacja,

Musimy mieć na uwadze, że problemów dotyczących integracji sensorycznej dzieci nie pozbędą się samoistnie, nie wyrosną z nich jak ze starego urania, nowe „ścieżki” muszą być „wyrobione” poprzez odpowiednio dobrane przez terapeutę ćwiczenia. Bez nich problemy mogą się pogłębić wraz z wiekiem dziecka i dadzą o sobie znać szczególnie w okresie szkolnym. 

W całym procesie terapii mimo wszystko najważniejszą rzeczą jest podejście rodziców do „dziwactw” dziecka – wsparcie, szacunek i bezwarunkowa miłość, która powinna być dziecku często komunikowana.

Jeżeli wg Ciebie artykuł był ciekawy i warty polecenia, polub go lub udostępnij !!!

Dodaj komentarz